niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział XVII

Po 10 minutach chwiejnym krokiem weszliśmy do mojego mieszkania. Poleciałam szybko do łazienki przebrać się w pidżamę, a potem usiadłam na kanapie w salonie obok Michała. Po dłuższej rozmowie nasze usta się spotkały. Nie panowaliśmy nad sobą i nad swoimi pragnieniami. Pocałunki Miśka stawały się bardziej zachłanne a naszę języki toczyły ze sobą walkę. Minęła chwila i Kubiak zdjął ze mnie koszulkę, po czym pieścił moje piersi. Nie pozostałam mu dłużna więc po paru minutach Misiek był w samych bokserkach a ja majtkach. Jego ręcę błądziły po moich plecach, a język zataczał koła po moich piersiach. Wskoczyłam na niego i od razu Misiek przeniósł mnie do sypialni nie odrywając ode mnie ust. Szybkim ruchem pozbył się moich majtek i jego ręka zaczęła błądzić po moich nogach, która coraz bardziej zbliżała się do ud. W końcu zaczął pieścić mnie ręką ciągle całując. Moje dłonie zataczały koła na jego plecach i karku, a kiedy powoli zaczął we mnie wchodzić poczuł moje paznokcie na swoim ciele. Przyciągnęłam go do siebie co spowodowało, że jego pchnięcia były silniejsze i płynniejsze. Z każdym mocniejszym razem rozkosz była silniejsza. Po kilku pozycjach osiągnęliśmy szczytu i opadliśmy obok siebie. Mogę śmiało stwierdzić, że Michał jest świetnym kochankiem. 



Budzę się, patrzę na zegarek który wskazuję 16.15. 
-O matko! Już tak późno-powiedziałam lekko podniesionym głosem. 
-Dzień dobry! Wstałaś już?-na te słowa aż drgnęłam i odwróciłam się do mojego rozmówcy 
-Cześć-uśmiechnęłam się-dlaczego mnie nie budziłeś?
-Tak słodko spałaś-uśmiechnął się
-I tak mogłeś mnie zbudzić. Dobra idę wziąć prysznic i zrobić coś do jedzenia.-uśmiechnęłam się, po czym wstałam z łóżka i udałam się do łazienki. Siadłam na wannie, wsypałam różne sole i płyn oraz odkręciłam kran napełniając wannę wodą.
Co my najlepszego zrobiliśmy?! Chyba za bardzo wczuliśmy się w role. I co teraz? Nie chcę go stracić. A jeśli po tym wszystkim uwierzy Milenie?! Co ja wygaduje, Misiek taki nie jest!
Już wiem, dlaczego nie lubię imprez gdzie dużo wypiję. Co ja mówię?! Nie mogę przecież tego zrzucić na alkohol, przecież sama tego chciałam. On tak bardzo mnie pociąga i stało się. chyba nie obejdzie się bez rozmowy. Tak zdecydowanie musimy porozmawiać, tylko jak? 
No Majka, przecież dasz radę, kto jak nie Ty. Z Jaśkiem udało się to i z Michałem się uda.-biłam się sama z myślami. 





<MICHAŁ>
Obudziłem się przed 16. Majka jeszcze spała, chciałem ją obudzić, ale gdy zobaczyłem jak słodko śpi zrobiło mi się jej szkoda i wpatrywałem się w nią. Nawet nie wiedząc kiedy, obudziła się. Postanowiłem, że wykorzystam czas kiedy jest w łazience i zrobię nam coś do jedzenia.
Co my zrobiliśmy? Co teraz z nami będzie? Ona tu, w Rzeszowie, ja w Jastrzębiu. Przecież ja jej nawet nie kocham. Jest dla mnie ważna, bardzo ważna, ale to jeszcze nie jest miłość przecież. A jeśli pomyśli, że ja chciałem ja wykorzystać? Przecież to nie tak. To prawda, tak bardzo jej pożądałem ale ona też tego chciała, widziałem to. Tylko jeśli ona coś do mnie czuje, a ja wykorzystałem to i teraz ją zranie? Stracę ją, a tego nie chce. Nie pozostaje mi nic innego jak z nią porozmawiać. Moje myśli przerwał mi otwierający się zamek w łazience



-Chodź, zrobiłem nam kanapki i kawę-usłyszałam głos Miśka
-Już idę, tylko się ubiorę-odpowiedziałam i poszłam do pokoju włożyć coś wygodnego. 
-Misiek...? -Maja...?-powiedzieliśmy wspólnie odstawiając kanapki
-Chyba musimy porozmawiać-dokończyłam 
-Też tak uważam-uśmiechnął się
-Głupio wyszło, co? To przeze mnie, chyba za bardzo wczuliśmy się w rolę-uśmiechnęłam się mimo tego, że czułam się niezręcznie 
-No głupio, ale przestań to przecież nie jest Twoja wina, oboje tego chcieliśmy, ale co teraz?
-No właśnie co teraz? Misiek, powiem Ci szczerze to co ja czuję tylko mi nie przerywaj.-kiwnął głową na zgodę-Jesteś dla mnie ważny, bardzo ważny i nie żałuję tego co się stało, bo masz rację chciałam tego bo tak strasznie mnie pociągałeś. Jednak nie chciałabym, żeby to popsuło relacje między nami. Kocham Cię, ale kocham Cię jako przyjaciela, jako brata, nie jako chłopaka, mam nadzieję, że mnie rozumiesz. Naprawdę jesteś dla mnie ważny i nie chcę aby ten seks zmienił nasze relacje, bo to tylko seks, ale boję się o to, że pomyślisz że Milena miała rację. -wyrzuciłam to z siebie
-Maja!-krzyknął-kamień z serca. Bałem się, że to ja Ciebie zranię w jakiś sposób, bo ja dokładnie do Ciebie czuję to samo, jesteś dla mnie ważna ale jako przyjaciółka. Też nie zaprzeczę, że Cię pożądałem, nie zrozum mnie źle, bo nie chciałem Cię wykorzystać, po prostu wczoraj była chwila słabości, brak bliskości plus jednak trochę swoje dorzucił alkohol i wyszło jak wyszło. Ale żeby nie było, też nie żałuję-uśmiechnął się-po prostu, nie wiem jak Ty, ale ja nie wyobrażam sobie nas jako para, no wybacz ale miałbym mieć dziewczynę z takim charakterem, która lubi zaczepki, dyskusje i nie odpuszcza?! O nie nie, to nie dla mnie, przecież jestem taki sam-zaczęliśmy się śmiać-No może kiedyś, na razie za szybko jest na wszystko. 
-Michał normalnie kocham Cię-rzuciłam się mu na szyję-ale jako brata ma się rozumieć-pokazałam mu język
-Ma się rozumieć! Ale z tą Mileną to dałaś teraz, daj spokój, dziwna dziewczyna. Krzysiek mówił, że przywaliłaś jej w twarz-zaczął się śmiać-a myślałem, że tylko mężczyźni zamiast się kłócić dają sobie po razie-ciągle się śmiał
-Przestań, bo zaraz użyję jej na Tobie-pomachałam ręką-ale to Krzysiek też wie?!-zapytałam zdziwiona 
-No tak, bo jak poszedłem do Winiarskich to Krzysiek był obok no i nie mógł przepuścić takiej akcji i poleciał od razu za Dagmarą, i widział co widział, ale spokojnie nikt więcej nie wie, a Krzysiu może nie pamiętać już-zaśmiał się
-To dobrze-uśmiechnęłam się.


Wieczorem Michał umówił się z chłopakami jeszcze na piwo, a ja postanowiłam po dzwonić do przyjaciół z życzeniami. Zaczęłam od Pauli, z którą przegadałam prawie godzinę. Kolejną osobą był Adi, ale z nim uwinęłam się szybciej bo właśnie jechał samochodem do narzeczonej. W między czasie wrócił Misiek do mieszkania. Później zadzwoniłam do Agi, mamy i Jaśka. Z Jaśkiem zeszło mi prawie dwie godziny. Opowiedziałam mu o całej sytuacji z Mileną, okazało się, że nie wiedział, że jest szwagierką Winiarskiego i był zdziwiony jej zachowaniem, ale stwierdził, że to tylko potwierdza jego zdanie o niej. Po godzinie 23 zakończyłam rozmowę i poszłam spać. 



Kolejnego dnia, pomagałam pakować się Miśkowi, bo musiał już wracać do Jastrzębia na treningi bo niedługo kolejne mecze. Zresztą, też muszę wracać na praktyki, bo już w lutym obrona. Po obiedzie nadszedł czas pożegnania. 
-A właśnie, Maja! Na Sylwestra rozmawiałem z Kurkiem
-Serio? No co Ty? Rozmawiałeś z Kurkiem? Niemożliwe-nabijałam się z przyjaciela
-Bardzo śmieszne. Rozmawiałem o Tobie, ale nie chcesz to mogę nie mówić
-O mnie? No to chętnie posłucham
-Gratulował mi i powiedział "stary, ale masz zajebistą dziewczynę, gdzie Ty ją znalazłeś"-próbował naśladować Kurka 
-Hahahah i co  mu powiedziałeś?-zapytałam zaciekawiona 
-No co, prawdę
-Prawdę? To znaczy?-zapytałam lekko zdenerwowana
-No, że upatrzyłem Cię na meczu, okazałaś się znajomą Zbyszka i tak wyszło.-wyszczerzył się 
-Już mnie przestraszyłeś, ze nas wydałeś
-Bo wydałem-pokazał mi język
-Jak to?! Przecież mówiłeś, że nie powiedziałeś mu głąbie!
-Bo na Sylwestra mu nie powiedziałem, wczoraj mówiłem chłopakom, że to była ściema, ale wie o tym tylko Pit, Kosa, Igła i Zibi-znowu się wyszczerzył 
-Z kim ja się zadaje?! Widzisz a nie grzmisz!-krzyknęłam
-Tak tak, też się cieszę, że Cię spotkałem. Ale teraz musimy się rozstać
-A jedź i daj mi spokój-powiedziałam zła
-Hahah, aj Maja Maja. Do następnego Pszczółko! -i wylądowałam w jego objęciach 
-Cześć i nie nazywaj mnie tak Dziczku!

Wieczór spędziłam siedząc nad pisaniem pracy, miałam dopiero kilka stron, a pozostał mi miesiąc tylko, więc musiałam się za to wziąć. Pochłonięta pisaniem, nie zauważyłam jak minęła 23. Szybko wzięłam prysznic i nawet nie wiem kiedy usnęłam. 






....................................................................................................


Dzisiaj XVII :)
Jak minął Wam dzień? :)
Ja cieszę się wakacjami i czekam z niecierpliwością na 9 czerwca! :D

Mam małą prośbę, jeśli przeczytasz proszę o jakąś opinię :)
Dzięki i pozdrawiam ciepło
sassy xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz